piątek, 29 marca 2013

Przedświatecznie

Co prawda aura za  oknem zupełnie nie nastraja Wielkanocnie, ale co tam... próbuję nadrobić to w domu. Dużo kwiatów, dużo kolorów i da się żyć :)



Dzieciaki nie wytrzymały i już w środę mieliśmy przedwstępne malowanie jajek. Dzisiaj powtórka z rozrywki, zapewne w większych ilościach.

Nawet pies poczuł atmosferę świąt i zafundował sobie wizytę u fryzjera. Obawiam się, że w tym temacie Fiona jest lepiej przygotowana ode mnie :)

Wesołych Świąt!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz