na pierwszy ogień poszedł zakupiony jakiś czas temu chlebak wykonany w surowym drewnie
do kompletu doszedł jeszcze świecznik, dotychczas w paskudnym brązowym kolorze i...
stojaczek na ręczniki papierowe, tu w komplecie z moją pierwszą szarą miłością- metalową puszką zakupioną w Empiku.
Czy ten kolor zapanuje u mnie na dłużej - nie wiem. Ale póki co daję mu szansę na zagoszczenie w moim domu - przynajmniej na drobiazgach :)
I świetnie Ci wyszło!!!! Fajny komplecik
OdpowiedzUsuńO proszę kogo ja tu widzę i dlaczego nic nie wiedziała o tym blogu?? a tak sobie myślę... już gdzieś widziałam tą wagę :) buziole dla Was :)
OdpowiedzUsuń